Angielska tradycja picia herbaty

Szlachetny napój jakim jest herbata króluje na brytyjskich stołach od kilku stuleci, a słynne five o’clock to tradycja znana niemalże na całym świecie, bezwzględnie kojarzona z Wielką Brytanią. Skąd wziął się kult picia herbaty w Anglii? Poznajmy genezę tea time.

Historia herbaty w Wielkiej Brytanii

Herbata pojawiła w Anglii na przełomie XVI i XVII w. Jako pierwszy sprowadził ją londyński kupiec Thomas Garraway. Z kolei tradycję picia herbaty, zapoczątkowała i upowszechniła księżniczka Katarzyna Berganza, żona Króla Karola II Stuarta, która w posagu miała ze sobą przywieść skrzynię pełną liści herbaty. To ona również wprowadziła zwyczaj five o’clock czyli popołudniowej herbatki, połączonej z lekkim posiłkiem. Praktyka z królewskiego dworu szybko przejęta została przez arystokrację, a z czasem przeniknęła i do innych warstw społecznych. Początkowo herbatę sprowadzano z Chin, później jednak Anglicy odkryli tereny doskonałe do uprawy krzewów herbacianych, w jednej z swoich kolonii – Indiach. Zaczęli więc sadzić nasiona herbaty w tamtym rejonie, tworząc własne plantacje, uniezależniając się tym samym od chińskich dostawców. Całe przedsięwzięcie okazało się być niezwykle dochodowym interesem. Dzięki zastosowaniu form reklamy i promocji wkrótce herbata stała się jednym z najpopularniejszych napojów na Wyspach Brytyjskich. Posiadanie własnych plantacji zapewniło również Anglii silną pozycję w światowym handlu. Wśród najsłynniejszych postaci herbacianego biznesu należy wymienić Jamesa Taylor oraz Thomas Lipton, którzy pracowali na plantacji w Cejlonie. Z tamtą właśnie pochodzą najbardziej lubiane i cenione przez Brytyjczyków rodzaje herbat.

Kult picia herbaty

Anglicy nie tylko uwielbiają herbatę, ale i w szczególny sposób celebrują proces jej spożywania. Przeciętny Brytyjczyk spożywa średnio 2 kg herbaty w ciągu roku, to jest około 6 kubków dziennie. Tea time odbywa się umownie około 17 i ma formę małego posiłku z kubkiem gorącej herbaty. Napój podawany jest z różnego rodzaju przekąskami, najczęściej są to ciasteczka, bułeczki czy owoce. To doskonały czas na posilenie się w ciągu dnia, gdyż Brytyjczycy spożywają sytą kolacje, zwykle dopiero późnym wieczorem. Herbatę pije się z mlekiem, przy czym , aby uzyskać idealny smak i aromat, należy do gorącego mleka dolać czarną mocną herbatę. Nigdy odwrotnie! Funkcjonuje też nazwa low tea, co nawiązuje do początków tej tradycji, kiedy herbata była podawana w angielskich domach, w salonie, przy sofie z niską ławą. Obecnie, Brytyjczycy nie zawsze mają czas by kultywować ten zwyczaj w swoich domach, dlatego bardzo często robią to w lokalach. Nierzadko jest to dla nich czas przerwy w pracy, czy po prostu wytchnienia w ciągu dnia. Wspólne picie herbaty w gronie rodziny i znajomych, to dla Anglików chwila relaksu, odpoczynku, ale także refleksji. Przy gorącym, pachnącym naparze z łatwością można pobudzić umysł i wyobraźnię. Dlatego zwykle przy herbacie, podanej w elegancki, stylowy sposób, poruszają tematy filozoficzne, dyskutują, snują marzenia i plany…

Fancy a cuppa?