w ,

Awaria na 40 procent. Zamiast wody z kranów popłynął alkohol

Mieszkańcy bloku przy Solomon’s Avenue Apartments w Chalakudy (Indie) byli bardziej niż zdziwieni, gdy z ich domowych kranów – zamiast czystej wody pitnej – zaczęła lecieć tajemnicza ciecz pachnąca i smakująca jak alkohol.

O sprawie informują lokalne portale i ogólnoświatowe media, między innymi CNN. Z publikacji wynika, że do „awarii” doszło w ostatni poniedziałek.

Mieszkańcy bloku mieszkalnego w Chalakudy (stan Kerala w południowo-zachodnich Indiach) zauważyli, że woda cieknąca z ich kranów ma podejrzaną, brunatną barwę. W sumie problem z dostępem do wody pitnej mieli lokatorzy osiemnastu mieszkań.

Zaniepokojeni „awarią” postanowili sprawdzić stan znajdującej się nieopodal bloku studni. Okazało się, że na powierzchni wody znajdującej się w zbiorniku znajdował się brunatny, oleisty i cuchnący film.

Wkrótce wyszło na jaw, że za zanieczyszczenie wody pitnej odpowiadają urzędnicy, którzy tego samego dnia wykopali w pobliżu studni dół, do którego wlali 6000 litrów alkoholu.

Alkohol pochodził z pobliskiego baru Rachna. „Alkohol był przechowywany w barze od 2014 roku, więc był już przeterminowany. Zrobiliśmy wykop, aby się go pozbyć. Niestety, ciecz dostała się do pobliskiej studni i zanieczyściła wodę dostarczaną do mieszkań” – powiedział dziennikarzom CNN lokalny urzędnik. W efekcie z domowych kranów – zamiast wody – pociekła brunatna mieszanina piwa, brandy i rumu.

Warto nadmienić, że w 2014 roku w stanie Kerala wprowadzono prohibicję. To właśnie wtedy podjęto odgórną decyzję o zamknięciu baru, ale nie zdecydowano, co zrobić z dostępnym w nim alkoholem. W takich sytuacjach alkohol zwykle utylizuje się w destylarniach, jednak w tym przypadku urzędnicy zdecydowali się wykopać dół i… reszta jest już historią.

Mieszkańcom zapewniono beczkowozy z pitną wodą. Poszkodowani zamierzają walczyć o to, aby urzędnicy odpowiedzialni za „awarię” zostali pociągnięci do odpowiedzialności.

 

Foto: PixaBay, @Jarmoluk, lic. CC0

Dodaj komentarz

Praca w UK po Brexicie

Efekt uboczny sztormu Ciara. Samolot British Airways pobił rekord prędkości na trasie z Nowego Jorku do Londynu