w ,

Boris Johnson nie odpowie za rzekome kłamstwa w sprawie Brexitu

Sędziowie londyńskiego High Court zdecydowali, że nie będą sądzili Borisa Johnsona. Tym samym odrzucili próbę postawienia byłego szefa MSZ i kandydata na premiera w stan oskarżenia w sprawie rzekomych kłamstw przedstawianych przez Johnsona w trakcie kampanii poprzedzającej referendum w sprawie Brexitu.

Celowe i wielokrotne powtarzanie kłamstw w trakcie kampanii poprzedzającej referendum z 2016 roku zarzucił Johnsonowi biznesmen i aktywista Marcus Ball. Za pośrednictwem platform crowdfundingowych Ball zebrał kilkaset tysięcy funtów, które miały pomóc w sfinansowaniu procesu.

Ball zarzucał Johnsonowi między innymi powtarzanie twierdzenia, że członkostwo w Unii Europejskiej kosztuje Wielką Brytanię 350 milionów funtów tygodniowo. Johnson przekonywał wyborców, że pieniądze te powinny zostać przeznaczone na dofinansowanie NHS. Hasło o 350 milionach funtów tygodniowo pojawiło się nawet na słynnym, czerwonym autobusie – symbolu kampanii poprzedzającej referendum w sprawie Brexitu. Johnson powtarzał je też przed wyborami parlamentarnymi w 2017 roku. Polityk ignorował to, że głoszona przez niego teza została kilkukrotnie obalona przez analityków. Johnson w swoich wystąpieniach skupiał się na kosztach, a pomijał również informacje o tym, jakie profity Wielka Brytania czerpie z członkostwa w UE.

Zdaniem Marcusa Balla i reprezentujących go prawników, Johnson celowo wprowadził opinię publiczną w błąd. Reprezentujący Balla prawnicy złożyli przed sądem magistrackim dokumenty, które miały potwierdzać to, że Johnson kłamał z premedytacją. Jak zadeklarował Lewis Power, jeden z prawników, celem działania Balla nie jest opóźnienie czy wręcz odwołanie Brexitu, ale udowodnienie, że Johnson działał celowo, bo zdawał sobie sprawę, że hasło o 350 milionach kosztów tygodniowo mocno oddziałuje na wyborców. Z kolei prawnicy Johnsona przekonywali, że sprawa ma charakter polityczny i jest próbą podważenia wyników referendum w sprawie Brexitu.

Ostatecznie, sędzia sądu magistrackiego odrzuciła argumenty prawników polityka i uznała, że „pozwany będzie musiał stawić się w sądzie na wstępne przesłuchanie, a sprawa zostanie skierowana do sądu koronnego”. O sprawie informowaliśmy tutaj: http://przemyslawm6.sg-host.com/boris-johnson-stanie-przed-sadem-chodzi-o-kampanie-w-sprawie-brexitu/

Jednak w piątek sędziowie High Court zdecydowali na posiedzeniu, że sprawa nie będzie prowadzona. Uzasadnienie decyzji zostanie opublikowane w późniejszym terminie.

Zadowolenie z korzystnego dla Johnsona finału sprawy wyraził już między innymi Sajid Javid. Z kolei Marcus Ball skomentował, że decyzja High Court daje wszystkim politykom zielone światło do okłamywania wyborców bez ponoszenia za to konsekwencji.

Dodaj komentarz

Wakacje w Polsce? Oto najczystsze plaże na sezon 2019

Światowy Dzień Jazdy na Rowerze Nago. W których miastach UK pojawią się goli cykliści?