w ,

Częściowy „Lockdown” Wielkiej Brytanii może potrwać pół roku lub dłużej

„Nie widzieliśmy czegoś takiego od II wojny światowej” – powiedział na konferencji prasowej minister do spraw społeczności lokalnych Robert Jenrick. Towarzysząca mu zastępczyni głównego lekarza Anglii doktor Jenny Harries stwierdziła, że częściowy „Lockdown” Wielkiej Brytanii może w jakiejś formie potrwać przez pół roku lub dłużej.

Na niedzielnej, organizowanej codziennie konferencji prasowej Borisa Johnsona (u premiera potwierdzono COVID-19. Obecnie przebywa w izolacji i pracuje z domu) zastąpił minister do spraw społeczności lokalnych Robert Jenrick. Z kolei za profesora Chrisa Whitty’ego (także przebywa w samoizolacji) wystąpiła Jenny Harries, zastępczyni głównego lekarza Anglii.

To właśnie Harries przypomniała, że co trzy tygodnie rząd będzie przeprowadzał rewizję restrykcji zarządzonych w związku z pandemią nowego koronawirusa. Restrykcje te co trzy tygodnie będą zaostrzane lub rozluźniane – zależnie od sytuacji epidemicznej kraju. Harries podkreśliła przy tym, że mija dopiero pierwszy tydzień od wprowadzenia rządowych restrykcji (polegających między innymi na obowiązku samoizolacji czy zamknięciu pubów, barów, restauracji czy salonów spa). Ekspertka zaznaczyła, że jest jeszcze za wcześnie, by oceniać, czy po pierwszych trzech tygodniach od wprowadzenia będzie można wspomniane restrykcje złagodzić.

Harries zaznaczyła przy tym, że liczba zachorowań i śmiertelnych przypadków wzrośnie zanim sytuacja się polepszy. Jak podkreśliła, nawet w przypadku, gdy za trzy tygodnie restrykcje zostaną rozluźnione, społeczna dyscyplina musi zostać utrzymana. „Nie będzie wolno nam wtedy nagle wrócić do normalnego trybu życia, to byłoby niebezpieczne. Jeśli się zatrzymamy, wszystkie nasze wysiłki pójdą na marne i potencjalnie możemy zobaczyć drugi szczyt (zakażeń)” – powiedziała specjalistka.

Harries przyznała też, że minie sześć miesięcy lub więcej zanim Wielka Brytania wróci do normy sprzed wybuchu pandemii. Harries podkreśliła, jak ważna jest samoizolacja i utrzymywanie dystansu społecznego. Zaznaczyła, że im więcej osób dostosuje się do restrykcji rządowych i zaleceń specjalistów, wtedy krzywa zachorowań zacznie się spłaszczać, a w punkcie krytycznym – liczba chorych i śmiertelnych ofiar będzie mniejsza niż przewidziano w czarnych scenariuszach.

W podobnym tonie wypowiadał się Jenrick. Minister stwierdził: „Nikt nie będzie twierdził, że to się skończy za kilka tygodni. Ale, jak powiedział premier i co ja dziś powtórzę, jeśli wszyscy wypełnimy swoje role, jeśli wszyscy zastosujemy się do bardzo jasnych zaleceń medycznych, to możemy zatrzymać postęp wirusa”.

Jenrick apelował do mieszkańców Wielkiej Brytanii, przypominając o konieczności stosowania się do restrykcji i wspomagania siebie nawzajem. Opowiedział też o rządowym projekcie zapewniania najsłabszym i najbardziej potrzebującym członkom społeczeństwa produktów żywnościowych. O programie redystrybucji paczek żywnościowych dla najbardziej potrzebujących napiszemy wkrótce.

 

Dodaj komentarz

Koronawirus w UK. Sukcesem będzie mniej niż 20 tysięcy zgonów

Zostań w domu? Oni zostali! I zrobili karaoke na 25 osób