Przemysław Mackojc
Jak się bawiliśmy 10 marca? Topowo! W gronie świetnych ludzi, otoczeni doskonałą muzyką i zacnie nakarmieni polskimi frykasami. Było dużo tańców, hulanek i swawoli. Nie zabrakło też gościnnego występu didżejskiego.
Hej, imprezo! To już siódmy raz, kiedy spotkaliśmy się na parkiecie Tap’n’Tin. Tym razem hucznie inaugurowaliśmy imprezowy sezon w gronie około 180 gości. Co się działo?
Hey, Mr. DJ put a (techno) record on!
Takiego obrotu spraw nie spodziewali się najstarsi didżeje! Królujący przy konsolecie Piotr przez całą imprezę serwował najzacniejsze nuty. Ekhm, przez prawie całą imprezę, bo na pół godziny przed końcem TopMejt Party zastąpił go bawiący się wcześniej jako gość Falko Teddy (KLIK!). Taki spontan to my lubimy! Okazuje się, że Polonia w UK mocnymi, profesjonalnymi didżejami stoi. Didżejami, którzy potrafią zahipnotyzować publikę rytmami techno do tego stopnia, że parkiet – do ostatniej chwili – jest maksymalnie zapełniony.
Ale nie samą muzą imprezowicz żyje! Kiedy didżeje dbali o strawę dla uszu, Street Grill And Kitchen postarali się o to, by nasze żołądki bawiły się równie dobrze, co my! Serwowano flaki, bigos, zapiekanki i przekozackie buły z polską kiełbachą, które w towarzystwie polskich drinków i rodzimego piwa stworzyły najlepszy imprezowo-jedzeniowy skład po tej stronie kanału La Manche.
Dzię-ku-je-my!
Około 180 osób na parkiecie, znakomici didżeje, doskonały catering, najlepsze (bo polskie!) alkohole, zadziwiająco znośna pogoda ;), sympatyczna obsługa barmanów i ochroniarzy, a przede wszystkim – fantastyczna, przyjazna, niepowtarzalna atmosfera! Bardzo dziękujemy wszystkim gościom za wspólną, kulturalną zabawę! Dziękujemy też naszym sponsorom, którzy pomogli nam w organizacji wydarzenia. House Dog Barber (KLIK!), Natalie Atelier (KLIK!), Anna Kuźma – hairdresser (KLIK!), Natalia Domowe Obiady/Polish Cuisine (KLIK!), Kingsajz Polish Delicatessen (KLIK!), Street Grill And Kitchen (KLIK!), Mobile Tyre Service, Fuchs Moto Centre (KLIK!), LiderTax (KLIK!) i Ubezpieczyciel.uk (KLIK!) – jesteście najlepsi, Top of the Tops!
Nie zwalniamy tempa, planujemy jeszcze nie raz spotkać się z Wami na parkiecie! Jeśli na kolejnej imprezie będzie co najmniej tak dobrze, jak na ostatniej – to znaczy, że warto!
Zapraszamy do obejrzenia fotorelacji, za którą odpowiada utalentowany Tom Kolak Photography (KLIK!)!
