w ,

Pierwsze przemówienie Johnsona. O Brexicie, prawach imigrantów i planach na przyszłość (Video)

We wtorek Boris Johnson został przewodniczącym Partii Konserwatywnej, w środę królowa Elżbieta II powierzyła mu misję utworzenia rządu. Zaraz po spotkaniu z monarchinią polityk wygłosił płomienną przemowę, w której wypunktował cele, jakie będą mu przyświecały jako premierowi.

We wstępie Johnson zauważył, że „pomimo wysiłków” Theresy May, w Wielkiej Brytanii i poza jej granicami wciąż są pesymiści, którzy uważają, że kraj, który jest kolebką demokracji, nie potrafi zrealizować woli społeczeństwa. „Odbudujemy zaufanie do naszej demokracji i spełnimy obietnicę daną ludziom: 31 października opuścimy Unię Europejską, bez żadnego ale!” – grzmiał Johnson.

Nowy premier zapowiedział, że – wraz z rządem – opracuje nową, lepszą umowę rozwodową, która „zmaksymalizuje możliwości wynikające z Brexitu i pozwoli na stworzenie nowego, ekscytującego partnerstwa z resztą Europy, opartego na zasadach wolnego handlu i wzajemnym wsparciu”. „Nadszedł czas, aby działać, podejmować decyzje, dawać silne przywództwo i zmieniać ten kraj na lepsze” – zapowiadał.

W dalszej części przemówienia Johnson przypomniał, że jako premier ma służyć obywatelom. Dlatego – jak zapowiedział – wraz z rządem skupi się między innymi na bezpieczeństwie (zapowiedział wysłanie 20 tysięcy policjantów na ulicę i zwiększenie rekrutacji), naprawie systemu opieki zdrowotnej (Johnson obiecał między innymi skrócenie kolejek do lekarzy rodzinnych), opiece społecznej i edukacji (zapowiedział zwiększenie finansowania dla szkół).

Nowy szef rządu zapowiedział też, że chce być premierem całej Wielkiej Brytanii. Johnson sprecyzował, że ma na myśli zjednoczenie kraju i dosłowne odbudowanie więzi. Polityk zapowiedział w tym punkcie wyrównanie szans mieszkańców biedniejszych regionów poprzez poprawę infrastruktury drogowej i kolejowej czy dzięki inwestycjom w szerokopasmowe łącza internetowe. Johnson zapowiedział też podniesienie płac minimalnych.

Johnson, mówiąc o Anglii, Szkocji, Walii i Irlandii Północnej, podkreślił: „To ten wspaniały czworokąt, który ucieleśnia nasza czerwona, biała i niebieska flaga; (kraje), które razem są dalece czymś więcej niż sumą części, a których marka i polityczna tożsamość jest uwielbiana i kochana na całym świecie za naszą wynalazczość, humor, uniwersytety, naukowców, siły zbrojne, dyplomację i równość, na którą naciskamy, równość pod względem rasy, płci, LGBT (…)”.

Następnie polityk ponownie zapowiedział, że Wielka Brytania opuści Unię Europejską 31 października. Johnson zapewnił przy tym, że po Brexicie prawa imigrantów, którzy mieszkają na Wyspach, nie zmienią się. „Pierwszym krokiem jest jednoznaczne powtórzenie naszej gwarancji dla 3,2 miliona obywateli UE, którzy obecnie mieszkają i pracują wśród nas. Zwracam się wprost do was – dziękuję za wkład w nasze społeczeństwo” – stwierdził polityk. „Dziękuję za waszą cierpliwość i zapewniam, że w ramach tego rządu otrzymacie absolutną gwarancję praw do życia i pozostania (w Wielkiej Brytanii – dop. aut.)” – podkreślił.

W kolejnej części przemówienia Johnson ponownie nawiązał do kwestii związanych z Brexitem. Premier zwrócił się do „przyjaciół w Irlandii, Brukseli i całej Unii Europejskiej” zapewniając, że wierzy w to, że uda się wypracować umowę, która pozwoli na to, aby granica między Irlandią a Wielką Brytanią pozostała otwarta. Po chwili zastrzegł, że Wielka Brytania powinna przygotować się na to, że Bruksela nie będzie chciał kolejnych negocjacji i że dojdzie do Brexitu bez porozumienia. Johnson podkreślił jednak, że pod żadnym pozorem nie chce twardego Brexitu, ale zdrowy rozsądek każe mu się na taki scenariusz przygotować.

Polityk zapowiedział też, że niezależnie od tego, czy Unia zechce wznowić negocjacje, nowy rząd doskonale przygotuje kraj na każdy rodzaj Brexitu. „Wszystkim tym, którzy nadal przewidują, że Brexit skończy się katastrofą, mówię: tak, będą trudności, jednak wierzę, że (…) będą one znacznie mniejsze, niż się przewiduje” – uściślił.

Odnosząc się do zarzutów dotyczących możliwego osłabienia brytyjskiej gospodarki po Brexicie, Johnson stwierdził, że w ciągu ostatnich trzech lat negatywnie na wspomnianą gospodarkę wpływały „nie decyzje, które zostały podjęte, a odmowa podjęcia decyzji”.

„Nie lekceważcie tego kraju! (…) Nie lekceważcie naszych zdolności organizacyjnych i naszej determinacji, ponieważ mamy świadomość silnych stron gospodarki” – apelował premier.

„My, w tym rządzie, będziemy pracować bez wytchnienia, aby zapewnić Wielkiej Brytanii takie przywództwo, na jakie zasługuje. Ta praca zaczyna się teraz” – zakończył.

 

 

Foto: YouTube

Dodaj komentarz

Czy na Wyspach powinny powstać pokoje do zażywania narkotyków?

Będzie piekło! I parzyło… Dziś padnie rekord temperatury?