w ,

Polscy „kibice” urządzili burdę w Manchesterze. Teraz pójdą siedzieć (VIDEO)

Jarosław Gomula, Karol Dasiewicz i Marcin Waliczek w październiku ubiegłego roku postanowili w niecodzienny sposób uczcić zbliżający się mecz Ligi Mistrzów. Dziś w Manchesterze zapadł wyrok w ich sprawie.

„Nie zapominajmy o kibicach, którzy są za murami” – czytamy w grudniowym komunikacie na stronie Stowarzyszenia Kibiców Wisły Kraków (KLIK!). Pod apelem o wysyłanie bożonarodzeniowych życzeń znajduje się długa lista osadzonych lub aresztowanych miłośników footballu. Na niej – trzech Polaków, którzy 21 października ubiegłego roku wzięli udział w chuligańskiej burdzie przed mieszczącym się w Manchesterze barem Sinclair’s Oyster.

Jarosław Gomula, Karol Dasiewicz i Marcin Waliczek (w lokalnej prasie przekręcono ich nazwiska) w ten niecodzienny sposób uczcili zbliżające się mecz między drużynami z Manchesteru i Sevilli. O co poszło? Polacy – jak podaje prasa – są miłośnikami drużyny Śląsk Wrocław, skłóconej z hiszpańskim teamem. W związku z tym, wraz z grupą kilkudziesięciu innych chuliganów zaatakowali kilku fanów Sevilli. Do zdarzenia doszło przed barem Sinclair’s Oyster.

Kibole zdemolowali barowy ogródek – rzucali w siebie krzesłami i stolikami. Wezwanej na miejsce policji udało się zatrzymać trzech chuliganów. Byli to wspomniani Polacy.

Mężczyźni zostali dziś osądzeni w Manchesterze. Nieposiadający stałego adresu zamieszkania Jarosław Gomuła (37 lat), Karol Dasiewicz (34 lata, także bez stałego adresu zamieszkania) i Marcin Waliczek (34 lata, zamieszkały w Tower Gardens, Lincolnshire) zostali uznani za winnych brutalnego zakłócania porządku publicznego. Pierwszy z Polaków odsiedzi 30 miesięcy, drugi 22 a trzeci – 20 miesięcy.

 

polacy_manchester_skazani_dasiewicz_wilczek

 

Foto: Twitter/mat. policji

Dodaj komentarz

Sztorm Katie zbiera swoje żniwo. Najwyższe drzewo w Kent do wycinki, potężne straty w Bedgebury National Pinetum and Forest

TfL rekrutuje! Nie musisz znać języka, żeby zarabiać 100 tysięcy rocznie