w

Praca marzeń! Polska rodzina szuka niani na roczny rejs

Ania, Bartek, Kuba i Julian to rodzina podróżników. W 2014 roku Dawidowscy postanowili wywrócić swoje życie do góry nogami, zamieszkać na jachcie i ruszyć w niezwykłą podróż. Teraz szukają niani, która razem z nimi opłynie morza i oceany.

Ania i Bartek to rodzice 5-letniego Kuby i 3,5-letniego Juliana. Para od 2014 roku podróżuje. A dokładniej: pływa trimaranem „Poly” o bardzo wysokim standardzie. Dawidowscy odwiedzili już Bahamy czy Karaiby, a swoimi przeżyciami dzielą się z czytelnikami bloga i osobami śledzącymi ich w mediach społecznościowych.

„Na kotwicy lub na boi przy brzegu spędzamy 80-90% naszego łódkowego życia. Czyste pływanie po oceanie, gdzie naprawdę jesteśmy poza zasięgiem cywilizacji to kilka procent czasu. Większość pływania to jednodniowe lub kilkugodzinne przeskoki z jednej wyspy na drugą” – piszą o sobie Dawidowscy.

Teraz, po ponad trzech latach od wypłynięcia, para chce zaprosić do swojego świata nianię. A dokładniej – osobę, która zgodzi się na rok zostać członkiem tej niezwykłej rodziny i zechce razem z nią zwiedzać najpiękniejsze zakątki świata!

Ahoj, praco marzeń!

Para wystawiła ogłoszenie, w którym informuje, że zatrudni opiekunkę dla swoich synów. Niania przez rok będzie z nimi pływać i zwiedzać świat.

„Poszukujemy załogi jachtowej, opiekunki, części rodziny i o wiele więcej w jednej entuzjastycznej osobie, która podzieli z nami podróż, radości, przygody i złe strony żeglugi po świecie” – czytamy w ogłoszeniu. „Nie ma dla nas większego znaczenia wiek, płeć, czy pochodzenie, natomiast najważniejszą kwestią jest to magiczne połączenie, które łapie się z niektórymi osobami, które dzielą nasz świato- i życiopogląd”.

A jakie są wymagania? Między przyszłą opiekunką a Dawidowskimi musi zaiskrzyć, to pewne. Poza tym podróżnicy oczekują, że niania będzie miała doświadczenie w opiece nad dziećmi, że będzie mogła pochwalić się znajomością języka angielskiego (znajomość innych języków będzie dodatkowym atutem), będzie wyróżniać się pozytywną energie i entuzjazmem. Umiejętność żeglowania nie jest konieczna.

Do obowiązków przyszłej niani będzie należało pilnowanie i edukowanie dzieci, obserwowanie łodzi, dbanie o zaopatrzenie, przygotowywanie posiłków czy sprzątanie.

Para zobowiązuje się pokryć wszystkie wydatki na pokładzie, opłaca też lot w obie strony (jeśli umowa zostanie podpisana na co najmniej sześć miesięcy), gwarantuje ubezpieczenie i oferuje 150 euro „kieszonkowego” miesięcznie.

Chętni do podjęcia pracy marzeń mogą zgłaszać swoje kandydatury mailowo (na adres team@sailoceans.com). W ramach „CV” należy przesłać film w którym trzeba opowiedzieć o swoich zaletach i o tym, dlaczego chce się dołączyć do rodziny. „Opowiedz nam o swoim życiu i doświadczeniach zawodowych, zainteresowaniach, emocjach. Podziel się czym chcesz. Chcemy poznać prawdziwego ciebie. Nie myśl o tym, co chcielibyśmy usłyszeć. (…) Powiedz nam również o swoich pomysłach dotyczących angażowania i edukowania dzieci oraz o tym, jakie masz doświadczenie w tej dziedzinie. Opowiedz o swoich obawach” – uściślają Dawidowscy.

Swoje kandydatury można zgłaszać do 15 lipca. Praca rozpocznie się na przełomie września i października 2018 w Surinamie. Rejs potrwa od 10 do 12 miesięcy.

[ot-video type=”youtube” url=”https://www.youtube.com/watch?v=h5BCu0uQs8U”]

 

Foto: https://www.facebook.com/sailoceans/

Dodaj komentarz

Namawiał do Brexitu, teraz stara się o rezydenturę we Francji

Kent: startuje weekendowy Summer Food and Drink Festival w Maidstone