w ,

Ciekawe książki (nie tylko) na Mikołajki i pod choinkę

Mikołajki i Święta Bożego Narodzenia już za pasem, a w związku z tym borykamy się z tradycyjnym problemem: co kupić w prezencie? Do wyboru mamy zwykle najróżniejsze drobiazgi, kosmetyki, ubrania, a my zachęcamy do kupna najbliższym… książek. Oto lista wartych polecenia pozycji, na której każdy może znaleźć coś dla siebie.

  • „Drogie życie”, Alice Munro

Zbiór czternastu opowiadań kanadyjskiej pisarki (ostatni, jak zapowiedziała), określanej jako „jedna z najwybitniejszych żyjących autorek krótkich form prozatorskich”. I coś musi w tym być, skoro w 2013 roku została laureatką literackiej Nagrody Nobla, a jeszcze wcześniej, w 2009, przyznano jej Nagrodę Bookera – najbardziej prestiżowe wyróżnienie dla twórców w Wielkiej Brytanii.

Opowiadania skupiają się na relacjach międzyludzkich w codziennym życiu, a ich bohaterkami zwykle są kobiety, borykające się z najróżniejszymi przeciwnościami losu i związkami z przeszłości. Nie brakuje tu elementów romansu, dramatu oraz powieści psychologicznej. Literatura obyczajowa na wysokim poziomie – nie tylko dla pań. Przypadnie do gustu zwłaszcza tym, którzy byli zachwyceni książką „Za kogo ty się uważasz”.

  • „Dziewczyna z pociągu”, Paula Hawkins

Według rankingu sieci sklepów „Empik”, to najszybciej sprzedający się debiut dla dorosłych w historii brytyjskiego rynku! Mroczny, wciągający thriller pełen niespodziewanych zwrotów akcji, doceniony przez samego Stephena Kinga.

Opowiada o Rachel, kobiecie dojeżdżającej do pracy codziennie tym samym pociągiem, z którego okien ma okazję podglądać życie mieszkańców domków, umiejscowionych niedaleko torów kolejowych. Szczególnie uważnie obserwuje pewną rodzinę, którą uważa za idealną – do czasu, gdy dostrzega coś wstrząsającego, co widzi tylko przez moment, zanim skład wyruszy w dalszą trasę. To jednak wystarcza, by zmienić wszystko, a ją samą nierozerwalnie związać z losami obcych do tej pory ludzi.

  • „Mourinho. Anatomia zwycięzcy”, Patrick Barclay

Autorem biografii jest znany dziennikarz i komentator piłkarski, ze znawstwem odwzorowujący obecne realia sportowego świata.

Biografia wybitnego trenera, ważnej i równocześnie bardzo kontrowersyjnej postaci światowego futbolu. Arogancki, określający samego siebie „Special One”, co zresztą przyjęło się w brytyjskich mediach. Człowiek z bogatą przeszłością sportową, nazwany m.in. canalla („szumowina”), egocentrykiem, który wyrwał się spod kontroli, oskarżono go również o brak godności. A to jedynie opinie innych menedżerów z La Liga, podczas gdy wśród graczy cieszy się niesłabnącą popularnością i lojalnością. To historia człowieka o nieprawdopodobnym darze wygrywania – ma za sobą serię 150 meczów bez porażki w rozgrywkach ligowych na własnym boisku, jako pierwszy menadżer w historii Włoch zdobył potrójną koronę, czyli wygrał ligę, krajowy puchar oraz Ligę Mistrzów. Stał się również trzecim menadżerem w historii futbolu, który dwukrotnie wygrał Ligę Mistrzów z dwoma różnymi zespołami. Idealna lektura dla fana piłki nożnej.

  • „Pogromca lwów”, Camilla Läckberg

Świetna pozycja znanej nie tylko w rodzinnym kraju autorki, należąca do tzw. „Czarnej Serii”, gromadzącej najlepsze kryminały.

Akcja rozgrywa się we Fjällbacce, szwedzkiej miejscowości, w której dochodzi do wypadku – kierowca nie jest w stanie wyminąć roznegliżowanej kobiety, która wybiega nagle na oblodzoną drogę. Patrik Hedström dowiaduje się o wszystkim, gdy znana jest już tożsamość ofiary. Okazuje się, że to zaginiona przed czterema miesiącami Victoria, którą przez cały ten czas poddawano torturom. Co gorsza, nie jest ona jedyną ofiarą… W tym samym czasie Erika Falck zajmuje się rodzinną tragedią sprzed lat. Morderstwo ojca, za które skazana została jego żona, nie jest sprawą tak jasną, jak przedstawiają to akta. Erika czuje, że kobieta ukrywa jakąś tajemnicę, która, choć dotyczy przeszłości, może mieć wpływ na teraźniejszość. Wątki te przeplatają się ze sobą, dając zaskakujące zakończenie.

  • „Korona pasterza” (The Shepherd’s Crown), Terry Pratchett

To pozycja wyjątkowa, ostatnia (czterdziesta pierwsza!) z popularnego cyklu fantasy o nazwie „Świat Dysku”, i równocześnie zamykająca wątek Tiffany, młodej wiedźmy, dorastającej w świecie magii i rozmaitych niebezpieczeństw. Wydana po śmierci autora, który odszedł w marcu tego roku, zdążyła już podbić księgarnie brytyjskie i zostać okrzykniętą najlepszą książką całej serii, zarówno przez recenzentów, jak i czytelników. Rob Wilkins, dawny asystent pisarza, mówił o dziele „ukończonym w 90%”, natomiast Neil Gaiman, przyjaciel zmarłego, oznajmił że ten zwyczajnie nie zdążył dopisać zakończenia książki, jakiego pragnął, przez co wolał, z właściwym sobie humorem, by „jego niedokończone dzieła zostały rozjechane przez walec”. Wygląda na to, że na dobre wyszło niezastosowanie się do ostatniej woli twórcy – książka ma być tak poruszająca i dobra, że w niektórych brytyjskich księgarniach sprzedawano ją wraz z… paczkami chusteczek dla co wrażliwszych odbiorców.

  • Trylogia „Dagome Iudex”, Zbigniew Nienacki

Większość z nas kojarzy tego autora z przygodami Pana Samochodzika. A co jeśli powiem, że jest również twórcą serii, nazywanej przez niektórych polskim odpowiednikiem kultowej już chyba „Pieśni Lodu i Ognia” (znanej pod nazwą pierwszego tomu – „Gra o tron”)? Napisana z, co prawda, mniejszym rozmachem, nie posiada tak rozbudowanej liczby bohaterów czy wątków, za to jest umiejscowiona w polskiej historii. W dość ciekawy sposób opowiada o czasach przed powstaniem państwa polskiego z perspektywy głównego bohatera, Dago, utożsamianego z Mieszkiem I. Choć zawiera w sobie elementy słowiańskich wierzeń i legend, nie jest opowiastką dla dzieci – raczej dobrą, dosadną powieścią historyczną dla dorosłych czytelników.

Co ciekawe, jej pierwsze wydanie w latach 90. zniknęło nagle z księgarskich półek – władze kościelne zarzuciły Nienackiemu obraźliwe przedstawienie roli, jaką odegrało chrześcijaństwo na początku naszej historii. Warto więc zapoznać się z najnowszym, tegorocznym wydaniem.

  • „Naciśnij mnie”, Tullet Herve

Interaktywna książka dla dzieci, która stała się już międzynarodowym hitem. Według opisu z okładki trzeba ją przekręcać, dmuchać na nią, a nawet klaskać. Oryginalna konstrukcja zachęca do zabawy połączonej z nauką, w której wezmą udział również rodzice pociechy, a także do pobudzania wyobraźni wszystkich użytkowników. Kolorowe kropki mają zapewnić niezapomniane przygody. Odbiorcy bardzo ją sobie chwalą, zachwyceni taką formą czytania z maluchem, zupełnie inną od tego, co sami pamiętają z dzieciństwa.

Ostatnimi czasy karierę robią także tzw. „dzienniki kreatywne” oraz kolorowanki, przeznaczone również dla starszych, niż byśmy podejrzewali, odbiorców. Te ostatnie pełne są zawiłych wzorów i ilustracji, których wypełnianie ma odprężać i dawać satysfakcję z ładnego, własnoręcznie wykonanego dzieła (można znaleźć wiele takich pod hasłem: kreatywne kolorowanie dla dorosłych). Dzienniki mają podobny cel – odstresowują, zaskakują poleceniami, pozwalając rwać i zgniatać kartki, pokrywać je bazgrołami, notować itd., a także skłaniają do namysłu. Najbardziej znane pozycje z tej serii to „Zniszcz ten dziennik” Keri Smith, i jego kontynuacje: „To nie książka” oraz „Bałagan. Przewodnik po wypadkach i błędach”. Dedykowane odbiorcom w każdym wieku, przełamują rutynę zwykłych książek, z założenia pozwalając nam je „tworzyć” na równi z autorami.

Foto: Flickr (lic. CC)

Dodaj komentarz

Efekt Brexitu: rekordowy spadek imigracji netto

Londyn: atak z użyciem vana. Sprawcą Polak