w

Plaża Herne Bay: rybak zaatakowany przez płaszczkę

Do wypadku – jak donoszą lokalne media – doszło w tym tygodniu. 28-letni mężczyzna został zaatakowany przez płaszczkę. Świadkami zdarzenia byli wypoczywający na brzegu plażowicze i inni rybacy. Z relacji jednego z nich wynika, że poszkodowany mężczyzna cierpiał tak bardzo, że zdecydował się nie czekać na przyjazd karetki, tylko zostawił ekwipunek na piasku i pobiegł do pobliskiej przychodni.

28-latek został zraniony w rękę. Kolec płaszczki przebił żyły w nadgarstku. „Widać było, że bardzo cierpli z bólu. Stwierdził, że czuje, jak jad płynie przez jego żyły. Bardzo krwawił” – powiedział dziennikarzom 77-letni Michael Harris, świadek zdarzenia i (podobnie jak poszkodowany) rybak często łowiący w okolicy Herne Bay. „Gdy go zobaczyłem, myślałem, że uciął sobie palec” – wspomina Harris.

Na szczęście poszkodowanemu mężczyźnie została szybko udzielona fachowa pomoc. Lekarze opatrzyli krwawiącą ranę. Obyło się bez skomplikowanych zabiegów. 28-latek przyznał, że „kuracja” zastosowana przez medyków polegała przede wszystkim na oblewaniu rany gorącą wodą.

Niebezpieczne płaszczki w brytyjskich wodach

Nie wiadomo jaka dokładnie płaszczka zaatakowała rybaka. Z relacji poszkodowanego wynika, że ryba była wielkości dużego talerza.

Specjaliści wypowiadający się dla lokalnych mediów wystosowali przy okazji tego zdarzenia apel do rybaków i plażowiczów. W krótkim komunikacie proszą o zachowanie wzmożonej ostrożności podczas wchodzenia do wody.

Płaszczki mają tępe zęby, przystosowane nie do cięcia, ale do miażdżenia pokarmu. Ich najsilniejszą bronią jest ogon zakończony kolcem jadowym oraz (w przypadku niektórych gatunków) kolce umieszczone na grzbiecie i płetwach piersiowych.

W wodach okalających Wielką Brytanię można spotkać płaszczki gwiaździste (osiągają do 1 metra wielkości), płaszczki nabijane (do 1,5 metra wielkości) czy płaszczki nagie (przedstawiciele tego gatunku mogą dorastać do 2 metrów wielkości i ważyć ponad 150 kilogramów. Płaszczki zwykle prowadzą nocny tryb życia. Występują w wodach przybrzeżnych (zwykle na głębokości od 50 do 1000 metrów) i lubią zakopywać się w podłożu. Młode osobniki można spotkać nawet kilkanaście metrów od brzegu!

Ataki ze strony płaszczek zdarzają się na szczęście niezmiernie rzadko. Ryby nie atakują niesprowokowane. Do wypadków dochodzi zwykle wtedy, gdy człowiek nadepnie lub potrąci przepływającą rybę. Niestety, niektóre gatunki płaszczek mogą być śmiertelnie niebezpieczne. Najgroźniejsze są jadowite ogończe (taka płaszczka zabiła Steve’a Irwinga) i drętwy. Spotkanie z tymi ostatnimi grozi porażeniem prądem.

Foto: Wiki (lic. PD)

Dodaj komentarz

Pierwszy miesiąc z życia noworodka

Brexit Minister ostrzega nowych imigrantów z UE: możemy was odesłać do domu