w ,

POKAŻ MI, CO JESZ, A POWIEM CI KIM JESTEŚ

Wypadałoby powiedzieć: Nie szata zdobi człowieka, lecz zawartość jego żołądka. Większość z nas lubi jeść, co więcej zjeść dobrze i ze smakiem. Problem pojawia się ze strony praktycznej; brak nam chęci, pomysłu lub zasłaniamy się brakiem czasu. Ratunku szukamy odwiedzając wszelkiego rodzaju przybytki pod szyldem TAKE AWAY albo zawiązujemy cichy pakt z mikrofalówką i piekarnikiem odgrzewając marketowe gnioty, kuszące smakowitymi fotkami na opakowaniach. Rozczarowanie długo nie daje na siebie czekać. Wciąż nam czegoś brakuje, za czymś tęsknimy…

 Z tymi wszystkimi, którzy przebyli podobną drogę, postanowiłam podzielić się moimi (i nie tylko) pomysłami kulinarnymi, które zrodziły się z nudy, marazmu kuchennego, w konsekwencji poszukiwań oraz powracającego jak bumerang pytania: Co dziś ugotować?! Aby zdrowe, pożywne, no i niezbyt pracochłonne. Każdy, z pewnością każda, bo niestety na nas kobietach (sic!) spoczywa w większości ciężar zajmowania się domem i dbania o tzw. ognisko (czy jak kto woli korytko) domowe, zna ten ból i wie, jak monotonna staje się czynność zapełniania talerzy domowników.

Po okresie buntu pod tytułem: Dlaczego to ja mam poświęcać znaczną część swego życia na tak przyziemną czynność jak mieszanie w garach???  nastąpiło pogodzenie się z losem i szukanie możliwości oswojenia tego, co nieuchronne – gotowania. Dziś hołduję zasadzie, że jeśli mam już coś ugotować, to dlaczego nie może to być smaczne, odżywcze i ładnie prezentujące się na talerzu. Przecież czas, który spędzę w kuchni na odgrzanie gotowca porównywalny jest do tego, który przeznaczę na przygotowanie czegoś, czego nie będę obawiała się podać rodzinie. W końcu magia programów z cyklu 15 minut Jamiego czy Pyszne 25 działa i wpływa na ambicję. Inni mogą? Więc i ja  pewnie też potrafię. W końcu to nie konkurs na MasterChefa. Oczywiście w praktyce bywa różnie, a nawet drastycznie inaczej, ale i niech to Was  nie zniechęca do kulinarnych eksperymentów oraz dbania o zdrowie własne i najbliższych. Od dawna wiadomo wszak, że JESTEŚ TYM, CO JESZ. Także życzę ciekawej lektury, która być może natchnie Was do zmian. Mam nadzieję, że chociaż część przepisów, które tutaj znajdziecie pomoże Wam w urozmaiceniu codziennego menu, a może przyniesie odrobinę radości i satysfakcji z czasu spędzonego w kuchni.

A już za tydzień wszystko o kaszy jaglanej.

Foto: Flickr (lic. CC)

Dodaj komentarz

Serce z kryształu – baśniowa książka Frédérica Lenoir RECENZJA

W piętnaście minut z Londynu do Polski? Będzie to możliwe!