w

Polak zwyciężył w plebiscycie RAF Museum

PPLK DYPL. PILOT FRANCISZEK KORNICKI W DYWIZJONIE 315 .

Franciszek Kornicki – ostatni żyjący dowódca polskiego dywizjonu lotnictwa z czasów II wojny światowej – zwyciężył w plebiscycie zorganizowanym przez RAF Museum i dziennik „The Telegraph”. Tym samym polski lotnik będzie jednym z bohaterów wyróżnionych na wystawie, której otwarcie (nastąpi ono w przyszłym roku) zaplanowano z okazji stulecia istnienia Królewskich Sił Powietrznych.

Na Polaka oddano 325 tysięcy głosów, a więc o szesnaście razy więcej niż na… wszystkich pozostałych lotników! Oczywiście wpływ na ten wynik mieli polscy internauci, którzy wzajemnie dopingowali się (między innymi w mediach społecznościowych) do oddawania głosów na Kornickiego.

Dzięki zwycięstwu w plebiscycie Franciszek Kornicki zostanie wyróżniony na wystawie, która zostanie otwarta w przyszłym roku z okazji stulecia istnienia RAF. Wizerunek polskiego pilota (makieta naturalnych rozmiarów) ma być umieszczony tuż obok legendarnego samolotu myśliwskiego, Spitfire’a.

Jeszcze w piątek współorganizator plebiscytu, dziennik „The Telegraph”, opublikował poszerzoną biografię Kornickiego oraz krótki wywiad ze stuletnim Polakiem, w którym pilot przyznał, że jest „zaskoczony i nieco oszołomiony” popularnością. Kornicki podkreślał przy tym skromnie, że był „tylko jednym z bardzo wielu”, którzy mieli swój udział w pomyślnym dla aliantów zakończeniu II wojny światowej. W podobnym tonie o sukcesie weterana wypowiedział się jego syn, Richard, który zaznaczył, że sędziwy pilot chciałby, aby „równą uwagę poświęcono wszystkim, którzy brali udział w walce”.

Na kilka dni przed oficjalnym ogłoszeniem wyników plebiscytu, dziennikarze „Daily Mail” zwrócili uwagę na miażdżącą przewagę Kornickiego nad innymi, zgłoszonymi przez pracowników RAF Museum bohaterami. Czytelnicy serwisu znanego z niechęci do imigrantów w komentarzach próbowali zdyskredytować Kornickiego i wyrażali podejrzenia, że sukces Polaka jest efektem „spisku”, a nawet „przekrętu”.

Równie zaskoczeni liczbą głosów oddanych na Kornickiego byli pracownicy RAF Museum, którzy – w odróżnieniu od czytelników „Daily Mail” – chwalili polskich internautów, podkreślając fakt, że ci potrafią się doskonale solidaryzować w ważnych dla nich kwestiach.

 

Foto: By Gabukasv (Own work) [CC BY-SA 4.0 (http://creativecommons.org/licenses/by-sa/4.0)], via Wikimedia Commons

 

Dodaj komentarz

Karma wraca! Polski wandal „bohaterem” sieci (Foto, Video)

Porwanie brytyjskiej modelki przez Polaka to oszustwo i „zagranie pod publikę”?