Przemysław Mackojc
Podczas wczorajszego posiedzenia radni z Kent większością głosów opowiedzieli się za przyznaniem sobie wysokich, 15-procentowych podwyżek podstawowej diety. To aż 10 razy więcej, niż sugerowała grupa niezależnych ekspertów.
Według ekspertów 81 radnych z hrabstwa Kent powinno otrzymać podwyżki uposażenia podstawowego w wysokości 1,5 proc. Oznaczałoby to, wzrost wynagrodzenia z 12805 do 13000 funtów rocznie. Zamiast tego radni zdecydowali się podnieść swoje diety o 15 procent, czyli o 1920 funtów.
Pomysłu przyznania (sobie oraz koleżankom i kolegom po fachu) tak wysokiej podwyżki zaciekle bronił między innymi konserwatywny przywódca rady. Paul Carter przypomniał, że z uwagi na kryzys finansowy diety radnych były zamrożone od siedmiu lat. W tym czasie etatowi pracownicy rady otrzymali podwyżki o łącznej wysokości 18 procent pierwotnego uposażenia. „Dlaczego mamy tolerować zamrożenie naszego uposażenia? Czy nie byłoby uczciwie, gdybyśmy także otrzymali 18-procentowe podwyżki?” – pytał retorycznie Carter.
Rob Bird z Liberalnych Demokratów stwierdził z kolei, że to nieetyczne, że w kilka tygodni po rozpoczęciu urzędowania radni tak radykalnie podnoszą swoje diety. Bird zaznaczył, że jego ugrupowanie będzie broniło propozycji podwyżek uposażeń na sugerowanym przez ekspertów poziomie 1,5 procenta. Przedstawiciel Liberalnych Demokratów potępił też sam pomysł głosowania za podwyżką, przypominając, że to niespotykane, aby pracownik samodzielnie podnosił sobie pensję.
Foto: MaxPixel, Lic. CC
