Przemysław Mackojc
Czeka nas przedświąteczny chaos komunikacyjny. Popularny przewoźnik doradza pasażerom zrezygnowanie z podróży pociągami i rozważenie alternatywnych środków transportu. Wszystko przez strajk związkowców Aslef, którzy we wtorek i środę (13 i 14 grudnia) opuszczą stanowiska pracy. Strajków należy spodziewać się w kolejnych dniach grudnia i na początku stycznia.
Southern Rail informuje przy tym, że nie będzie w stanie zapewnić pasażerom alternatywnych środków transportu. Podróżujący będą musieli radzić sobie na własną rękę.
W zeszłym tygodniu GTR (właściciel Southern) próbował sądownie zabronić związkowcom strajku. Wniosek firmy został odrzucony. Do sądu zostało złożone odwołanie od wyroku.
Niezależnie od decyzji sądu apelacyjnego (wyrok powinien zapaść wieczorem), Southern odradza pasażerom korzystanie z połączeń w najbliższych dniach.
Utrudnienia spodziewane są we wtorek i środę (13 i 14 grudnia), a także w piątek (16 grudnia) tego roku oraz w okresie od 9 do 14 stycznia 2017 roku.
W związku z planowanym strajkiem utrudnień należy spodziewać się na większości tras obsługiwanych przez Southern Rail. Co ważne, z usług przewoźnika każdego dnia korzysta pół miliona podróżujących.
Najmocniej ograniczone zostaną połączenia na odcinkach:
– Brighton – London Bridge
– Gatwick – London Victoria.
Na tym jednak nie koniec problemów komunikacyjnych, bo 19 i 20 grudnia oraz od 31 grudnia do 2 stycznia 2017 roku strajkować planują konduktorzy.
Źródło: Press Association
Foto: Wiki (lic. PD)
