w , , ,

Wczorajszy zestaw Happy Meal na lunch do szkoły. Czym jeszcze brytyjscy rodzice karmią swoje dzieci?

Sprawa rodziców, którzy posłali swoją pociechę do szkoły z zimnym, kupionym poprzedniego wieczora zestawem Happy Meal została nagłośniona przez dyrektora placówki.

Jon Carthy, dyrektor Byron Primary School w Gillingham, rozesłał do rodziców uczniów newsletter, w którym opisał zawartość niektórych pudełek na lunch swoich podopiecznych. Z wiadomości wynika, że opiekunowie kilkuletnich dzieci wkładają do lunch boxów wszystko to, co akurat mają pod ręką. Zimny, kupiony kilkanaście godzin wcześniej zestaw z McDonald’s to tylko jeden z wielu występków. W lunch boxie jednego z uczniów znaleziono (jedynie!) ciasto czekoladowe, czekoladowego batona i kanapkę z czekoladą. Inny podopieczny placówki przyszedł do szkoły z dwiema, niewielkimi paczkami chipsów, kolejny – z jogurtem, czekoladową babeczką i drażami.

„W przeciągu kilku ostatnich tygodni odnotowaliśmy, że wielu z naszych podopiecznych przychodzi do szkoły z niewłaściwie dobranymi przekąskami. (…) Nie jest to akceptowalne! Dzieci każdego dnia ciężko pracują a zbilansowany posiłek zjadany na lunch pozwala im utrzymać koncentrację do samego popołudnia” – zwrócił uwagę w treści newslettera dyrektor placówki. Jon Carthy przypomniał, że w pudełku na lunch powinien znaleźć się choć jeden owoc lub jedno warzywo (na przykład pod postacią sałatki), mięso, drób czy ryba. Dyrektor zapewnił także, że w przypadku, gdy dzieci wciąż będą przynosić do szkoły lunche skomponowane z niezdrowych przekąsek – przedstawiciele placówki skontaktują się z ich rodzicami i przeszkolą pod kątem prawidłowego żywienia kilkulatków.

Zdjęcie newslettera przesłanego przez dyrektora opublikowała w sieci jedna z matek ucznia szkoły w Gillingham. Kobieta stwierdziła w komentarzu, że z niedowierzaniem przeczytała o tym, co rodzice wkładają do lunch boxów swoich kilkulatków i podkreśliła, że koszt zakupu szkolnego posiłku w Byron Primary School jest niższy od kosztu zakupu zestawu dziecięcego w McDonald’s.

Przypomnijmy: to nie pierwszy raz, kiedy o zawartości pudełek na lunche brytyjskich uczniów jest głośno. Pisaliśmy już o ojcu, który postanowił sfotografować, co koledzy jego kilkuletniej córki jedzą w trakcie pobyty w szkole. Artykuł i zdjęcia przerażonego ojca dostępne pod tym linkiem: http://topmejt.co.uk/dlaczego-dzieci-sa-grube-ciekawa-akcja-brytyjskiego-taty/

Foto: By TheDapperDan (Own work) [Public domain], via Wikimedia Commons

Dodaj komentarz

Proszę mi zarżnąć tę kurę domową!

Nowe monety o nominale £1 od jutra w obiegu. Co warto wiedzieć?