w ,

„Zrezygnuj z benefitów na rok, a dostaniesz 26 tysięcy funtów w gotówce” – o co chodzi?

„Absolutnie rewelacyjny program” – rekomendują (między innymi) polonijne serwisy informacyjne. Wystarczy na rok zrezygnować ze wszystkich pobieranych benefitów, aby otrzymać 26 tysięcy funtów w gotówce. Korzystne? Pewnie! Przecież o wiele wygodniej dysponuje się taką kwotą w całości, niż podzieloną na kawałki i wypłacaną w formie zasiłków. Jest tylko jeden haczyk…

Przeglądając polonijne fora nasi redaktorzy natknęli się na kilka bliźniaczych wątków. Ich autorzy pytają Internautów o to, jak otrzymać 26 tysięcy funtów w gotówce. Podobno to możliwe, podobno ludzie dostają, podobno wystarczy „tylko” zrezygnować z benefitów, podobno… W związku z dużym zainteresowaniem tematem – postanowiliśmy sprawdzić, o co w tym wszystkim chodzi.

Absolutnie rewelacyjny program… Channel 5

Tak, program, którego założenie można opisać jako „na rok zrezygnuj z benefitów, to dostaniesz 26 tysięcy funtów do ręki” naprawdę istnieje. Nie jest to jednak program rządowy, a… telewizyjny.

„The Big Benefits Handout” to nowy reality show emitowany przez Channel 5. Idea jest prosta: osoby opierające swój byt o benefity i otrzymujące zasiłki stopniowo, otrzymują od realizatorów show 26 tysięcy funtów w jednym kawałku. Główne warunki (nie licząc tych opisanych w kontrakcie z Channel 5) są dwa. Po pierwsze – aby dostać gotówkę, uczestnicy programu muszą na rok zrezygnować z innych form wsparcia. Po drugie – muszą wyrazić zgodę na to, aby ich dalsze losy śledziły kamery telewizyjne, a następnie (już na ekranach telewizorów) mieszkańcy UK.

Celem tego kontrowersyjnego eksperymentu jest sprawdzenie, jak wytypowane do programu rodziny poradzą sobie z nagłym przypływem dużej gotówki. Jak wyszło? Z przecieków wiadomo, że jedna z rodzin biorących udział w show postanowiła uczcić udział w programie (i otrzymanie 26 tysięcy funtów) wielką, zakrapianą szampanem fetą i zakupem PlayStation, a inna – zdecydowała się ruszyć z własnym biznesem.

Rewelacyjny program i absolutny clickbait

Nowa produkcja Channel 5 budzi sporo kontrowersji. Twórcom zarzuca się między innymi poszukiwanie taniej sensacji i żerowanie na osobach, które – zamiast otrzymać zastrzyk gotówki – powinny zostać przeszkolone w zakresie zarządzania domowymi finansami. Tak o „The Big Benefits Handout” wypowiadają się krytycy. Obrońcy formatu argumentują z kolei, że show Channel 5 może mieć wartość edukacyjną i społeczną. Program przełamuje stereotypy i udowadnia, że „beneficiarze” to nie tylko cyniczni i roszczeniowi manipulanci, ale ludzie z ambitnymi planami, które – przy odrobinie wsparcia – można skutecznie zrealizować. Jeśli uda się to zrobić – zwiększy się szansa na to, że rodzina całkowicie się usamodzielni i nie będzie musiała korzystać z rządowej pomocy. A przynajmniej nie w takim zakresie, w jakim robiła to do tej pory.

No dobrze, wszystko już jasne. Ten „rewelacyjny program” to nie nowa inicjatywa władzy, ale reality show Channel 5. Skąd jednak to wielkie poruszenie na forach? Dlaczego gros z Internautów sądzi, że rząd naprawdę chce rozdawać (zamiast „ratalnych” benefitów) grubą gotówkę?

Cóż, wszystkiemu winne są media stosujące clickbaity. Czym jest clickbait? To – w przypadku portali internetowych – specyficzny sposób „projektowania” artykułów. Chodzi o to, aby banalny temat przedstawić w jak najbardziej sensacyjny sposób. Przyda się mocny tytuł (na przykład taki, z którego będzie wynikać, że powstał program – w domyśle: rządowy – w ramach którego każdy może dostać 26 tysięcy funtów) i sensacyjny wstęp, utwierdzający Czytelnika w przekonaniu, że on także może ubiegać się o grubą gotówkę od władzy. Po tytule i wstępie dobrze jest umieścić jakąś reklamę albo rozpraszającą grafikę, a dopiero potem – krótkie, lakoniczne wyjaśnienie „w czym rzecz”. Wszystko po to, aby artykuł „się klikał”. A że – przy okazji – wprowadzi Czytelnika w błąd? Cóż, wiarygodność coraz trudniej przeliczyć na pieniądze, a kliki i odsłony reklam – a i owszem.

Foto: PixaBay (lic. CC0)

Dodaj komentarz

Proces w sprawie śmierci polskiej nastolatki. Dagmara Przybysz była prześladowana

Sztorm Doris w Kent. Utrudnienia na trasach i możliwe zamknięcie QEII Bridge (Dartford Crossing)