Pomiar prędkości w Medway Tunnel. Masz ciężką nogę? Dostaniesz mandat

Mimo że zainstalowano je pod koniec czerwca, kamery pomiarowe w Medway Tunnel działają od zaledwie 5 tygodni. Efekt? Manaty. Dużo mandatów!

Urządzenia do odcinkowego pomiaru prędkości działające w Medway Tunnel mają „wyłapywać” kierowców jadących szybciej niż 50 mil na godzinę. Kamery, które automatycznie rozpoznają tablice rejestracyjne aut, ustawiono w obu kierunkach pomiędzy Anthony’s Way i Maritime Way. Ponadto, przed wjazdem do tunelu (od strony Gillingham) umieszczono dodatkową sygnalizację świetlną (sygnalizacja jest obecnie w fazie testów). Miało to rozładować korki i zniechęcić kierowców do gnania z dużymi prędkościami przez tunel.

Jak wyszło? Codziennie, przez pierwszych 17 dni od uruchomienia urządzeń, dozwoloną prędkość przekraczało przeciętnie 30 kierowców. Posypały się kary. Jeśli chodzi o średnią, wychodzi 1,25 mandatu na godzinę. Za przekroczenie dozwolonej prędkości kierowca otrzymuje trzy punkty karne i grzywnę w wysokości £100.

Pomiędzy 4 a 20 października policja w Kent wystawiła kierowcom przejeżdżającym przez Medway Tunnel 545 mandatów. Według Andrew Macknessa wynik nie jest zły, bo każdego dnia tunel pokonywany jest aż 45 tysięcy razy. Radny przypomina też, że krytyczny odcinek pod rzeką Medway od lat uważany jest za niebezpieczny (władze podejrzewają, że wcześniej organizowano tam nielegalne wyścigi) i podkreśla, że ustanowienie limitu prędkości może skutecznie pomóc w walce z bezmyślnością niektórych kierowców.